środa, 10 marca 2010

I decided to do a litle update

Co prawda mój ostatni wpis był 3 dni temu, ale myślę, że zrobię mały update sytuacji. Z dniem wczorajszym zamówiłem nowy komputer. Wcześniej kupiłem zasilacz, BeQuiet Pure Power L7, 430W. Zasilacz przyszedł szybko, fajnie wygląda. Oprócz zasilacza w zestawie było pudełko, całkiem ok, instrukcja obsługi, opaski zaciskowe do kabli, śrubki i kabel zasilający. I jedna mała fikuśna torebeczka, pochłaniająca ewentualną wilgoć. Wrzuciłbym zdjęcia, ale nie chce mi się wyciągać tego wszystkiego ustawiać do zdjęcia, robić zdjęcia, przesyłać je na komputer, edytować i wkońcu wstawiać na bloga. Za dużo zachodu. Wczoraj natomiast zakupiłem resztę komputera, to jest procesor (athlon x4 620 za 342zł), płyte główną(Asrock M3A770DE za 213zł), pamięć ram(Goodram 2GB DDR3 za 178zł), karte graficzną (Asus GTS 250 1GB DDR3 256bit za 469zł), dysk twardy(Samsung Hd502hj 500GB za 181zł) i obudowę(Aerocool rs-9 za 226zł) w sklepie agito. Do tego wysyłka 43zł. Razem 1652zł do tego zasilacz 219zł, czyli zamknąłem się w kwocie 1871zł. Długo zastanawiałem się nad dyskiem twardy i postanowiłem zaryzykować z Samsungiem, najwyżej oddam, mam na to 10 dni zgodnie z prawem, przy zawieraniu umów na odległość. Karta graficzna też długo myślałem ostatnie wybór padł na Asusa, są głośne i pobierają dużo prądu, ale na stronie producenta jest dostępny nowy Bios który problem naprawia, więc wszystko ok. Obawiałem się tego, że w następnych dniach wszystko potanieje i stracę, no i trochę straciłem karta graficzna staniała o 11zł, inne podrożały natomiast płyta podrożała o 2zl. Wolałem kupić już odrazu bo odnotowałem wzrost cen paliwa, a co za tym idzie wszystkiego więc kupiłem szybko. I prosze płyta podrożała a karta to taka jakby wsteczna obniżka bo i tak mięli drogo. Jutro może już wszystko znacząco podrożeć. Teraz czekać aż skompletują wybrane produkty i wyślą, z tego co podają na stronie najszybciej pójdzie jutro, to jest 11 marca. Najpóźniej poniedziałek wtorek, powinien mieć, chodź wolałbym w piątek bo mam 2 dni wolnego, a od niedzieli 7 dni roboty pod rząd! I po tym tylko 1 dzień przerwy, potem 3 dni druga zmiana i 3 dni wolnego!, lecz po tym na pierwszą zmianę. Praca mnie męczy obecnie i jest bezsensowny grafik bo są 3 osoby na pierwszej zmianie.. za dużo, dwie osoby na daną zmianę wystarczą, chyba, że jest duży ruch, typu jakieś święta. Ba jak jest najnormalniejszy w świecie dzień zła pogoda itd to i 1 osoba wystarczy, zwłaszcza na rano. Bo praktycznie jakby się uwziąść to można zrobić tak, że przyjdzie się na rano, po robi dosłownie godzinę lub dwie i sklep "wytrzyma" aż przyjdzie zmiennik na drugą zmianę. I to jest takie obijanie się, szukanie sobie na siłę zajęcia bo nie ma co robić. Bo co 2h porobisz a co z pozostałymi sześcioma ? Chodź róźnie to bywa, raz po 40 min nie ma już nic do roboty raz jest robota przez całe 8h. Ba zdarzyło się ze dwa razy, że zadawałem sobie pytanie po co ja tutaj w ogóle dzisiaj jestem, gdzie przyszedłem do pracy i nie było nic do roboty wszystko git. Ale mniejsza pracą.. czekam na nowy komputer i mam nadzieję, że się nie zawiodę... Poza tym brak czasu brak czasu i jeszcze raz brak czasu, na rowerze to o byłem 1 marca, wcześniej 1 lutego, czyli cały miesiąc mnie nie było i sobie zadaje pytanie i co ? teraz do 1 kwietnia będzie stał ? Chodź raczej jeszcze w marcu znajdę czasu aby wyjść i się przejechać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz