Pokazywanie postów oznaczonych etykietą polska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą polska. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 5 czerwca 2011

Shields drop 30%, czyli uważaj na promienie słoneczne w Polsce

W zasadzie jest to temat z początku kwietnia, ale uważam go na tyle ciekawy że postanowiłem o nim napisać zdanie czy dwa.
Jak wiadomo Ziemie ochrania tak zwana powłoka ozonowa, którą mówiąc prosto można nazwać naturalną osłoną naszej planety chroniącą przed promieniowaniem ultrafioletowym. Ale jak wiadomo wszystkie się zmienia/psuje/zużywa i tak też mniejwięcej się stało z tą osłoną nad Polską..
W historii pomiarów, ilość ozonu w dolnej stratosferze Ziemi jeszcze nigdy nie była tak niska, jak w marcu 2011 roku. Mimo silnych nacisków międzynarodowych organizacji oraz zauważalnego spadku emisji szkodliwego dwutlenku węgla, dziura ozonowa nadal się powiększa.

W Polsce wydajność osłony spadła o 30%. czyli dostajemy 30% więcej szkodliwego promieniowania, nad Antarktydą aż o 70%! Już w marcu pierwsze promienie słoneczne działały na nas tak samo jak w środek lata na upalnej plaży. Co ciekawe naukowcy wcale do końca nie wiedzą dlaczego tak się dzieje, są to tylko teorie. Za krótko żyjemy na tym świecie aby mieć o tym dostateczną wiedzą.
Pisze to jako przestrogę żeby uważać na słońcę, sam w tamtym roku byłem przez parę h narażony na bezpośrednie działanie słońca w lipcu i skończyło się to udarem. (ogólnie zmęczenie i nie przyjmene uczucie plus to, że nasze chłodzeniem organizmu dostaje BSoD-a mówiąc infromatycznie) Czyli nas organizm naturalnie się nie ochładza czyli się nie pocimy, można od tego umrzeć, a dodać fakt, że w pokoju było 40 stopni było baaardzo nie przyjemnie.. pamiętam dzień kiedy się obudziłem i poczułem na swoim ciele pot, to była jedna z najwspanialszych ulg jakich doświadczyłem. Było mi 100 razy chłodniej. A normalnie się tego nie odczuwa. Także zalecam dobry ubiór to jest coś na głowę, koszula z rękawami, nie bezrękawniki i ogólnie unikać dłużego przebywania na słońcu. Sam nie jestem zwolennikiem opalania a i tak dość często nad morzem kąpie się w czapce, a czasami nawet w koszuli. Także strach się bać co będzie w to lato jak już teraz w czerwcu temperatury dochodzą do 28 stopni C. Sam nawet teraz o wschodzie słońca o 7 rano na klatce wystawiłem rękę na słońce to czułem dość mocne ciepło. Ogólnie czuć, że słońce bardzo mocno grzeje. Sam to zauważyłem.

piątek, 18 lutego 2011

Maybe I just go back to sleep and wake up again later

Juz od paru dobrych dni zbieram sie aby cos tutaj naskrobac, lecz niestety nic sie za bardzo nie dzieje, ale dzieje sie raczej zle, a po co pisac o zlych rzeczach. W koncu nikt nie mowil ze zycie jest proste, ale i ja sie na swiat nie pchalem ze tak powiem. Akurat nagle zabralo mi sie duzo spraw i kazdej chcialbym napisac zdanie dwa i nie moge sie skupic. Moze zaczne od pozytywnej strony, zgodnie z haslem "Po pierwsze zwieksz mase" co przyszlo mi bez mojej wiedzy, jako ze sie siedzi w domu przed komputerem, a bylem zadowlony ze swojej wagi gdy pracowalem, postanowilem cos ze soba zrobic, czyli "masa juz jest, teraz trzeba rzezbic" postanowilem robic cwiczenia fizyczne w domu jak i przyniesc sobie hantelki z garazu. Jak to mawia Robert Bruneika "nie ma opierdalania sie". Czekam caly czas na wiosne aby moc wyjsc na rower, jak pisalem stalem sie leniwy i w taka pogode nie chce mi sie jezdzic. Speaking of which.. rower stoi na przyslowiowych ceglach, zdarzyl sie maly wypadek.. damage report.. w najlepszym przypadku tylko detka do latania. Powiem Wam, ze te felgi jednak mocne sa. Ot ktoregos niedzielnego wieczoru bedac na rowerze zapragnalem szybkiej jazdy i pedzac sciezka rowerowa 48km/h trafilem na nieoznakowane zapadniecie sie drogi. W kazdym badz razie nic mi nie jest udalo mi sie posadzic "bestie" bo mi odfrunela ;)
What else ? Odkrylem dosc ciekawy serial. Mianowicie Breaking Bad, swietny po prostu swietny, ma to cos. Opowiada o nauczycielu chemi w srednim wieku, ktory dowiedzial sie ze ma raka pluc przez co niedlugo zejdzie. Jako ze chcial zapewnic przyszlosc rodzinie, a i dziecko bylo w drodze, postanowil wejsc na droge przestepcza robiac mete. Oczywiscie ukrywajac to przed wszystkimi. Pikanteri dodaje fakt, ze jego szwagier jest w DEA (Drug Enforcement Administration
) Reszte obejrzyjcie sobie sami, na prawde polecam i serial umieszczam w gronie moich ulubionych. Szkoda ze jest krotki, jak na razie 3 sezony, pierwszy 7 odcinkow, drugi i trzeci po 13, czwarty w drodze. Ja wlasnie jestem w polowie 3, a serial odkrylem 2 dni temu.
I to by bylo na tyle z pozytywnych spraw. Opisujac teraz neutralna sprawe powiem, ze chcialbym inny komputer :E Tak wiem wiem, ale po prostu teraz jakby wyrobil mi sie gust komputerowy ze tak powiem i wiem do czego do potrzebuje, a obecny po prostu sie marnuje ze tak powiem. Poza tym jakosc jakosc, zrobilem sie w tym wybredny, ale kto wie moze za 5 lat moj obecny sprzet to bedzie minimun aby uruchomic Windowsa... Bo na pewno bedzie cos co zmusi mnie do przejscia na niechciana siodemke lub osemke ktora jest produkcji. Ot ja nie potrzebuje bajerow i pedalskich kuleczek i cukierkow. Po prostu zwykly system nad ktorym ja mam kontrole a nie na odwrot, nie wspominajac o wymaganiach, seriously nowe systemy powinny byc mniej wymagajace. Kiedys zeby wyslac czlowieka w kosmos potrzeba bylo ile.. Bodaj 1MB pamieci ram. Teraz 2048MB sa potrzebne aby uruchomic Windowsa 7, cos poszlo nie tak. A tym czyms jest biznes. Po prostu sprzet komputery jak i motoryzacja jest nastawione na biznes. Produkuje sie produkty ktore maja dzialac okreslna ilosc czasu lub przestac byc aktualne tak aby zmusic klienta do zmiany sprzetu. Duzy udzial maja tutaj chodzby gry komputerowe, przykladowo wyjdzie GTA V, ktore bedzie wymagalo minumun DX 10, czyli jezeli posiadacze XP beda chcieli w to zagrac, beda zmuszeni zmienic system, zmienia system beda musieli dokupic wiecej ramu aby on dzialal plus mniej ogarnieci wymienia i podzespoly po to aby zagrac w gre. Tak samo same podzespoly, dlaczego wszystkie ze tak powiem to to samo tylko szybsze dlaczego pobieraja wiecej pradu niz wczesniejsze ? Po to aby pozniej na rynek wprowadzic procesory pobierajace mniej pradu i szybsze aby zmusic klienta do zmiany podzespolu. Podejrzewam ze glowy kororacji juz moga produkowac sprzet o jakim nam sie nawet nie snilo, ale biznes is biznes. Podobnie jest z samochodami i nikt tego nie ukrywa, lecz nie mowi sie o tym. Rozwoj technologiczny jest hamowany prawie do zera. Ja na szczescie mam auto projektowane w latach 80, a wtedy jeszcze takiego nastawienia nie bylo.
Ze zlych rzeczy. Nie wiem czy wspominalem ale mialem przyjemna robotke raz w tygodniu podjechac odebrac towar i zawiesc go do hurtowni.. no wlasnie mialem, teraz jest lipa, po prostu nie ma tego rodzaju zamowien, przez co jestem splukany, a to sie wiaze z tym, ze nie stac mnie tak zwane drobne wydatki, ani na polepszacze czasu ze to tak okresle, ale nic. Takie zycie. Mowiac szczerze nie widze przyszlosci w Polsce, planuje emigracje do Holandi, chodzbym mial pojechac sam, lecz najpierw musze zrobic sobie jakis kurs, a potem bedziemy myslec. To chyba tyle.

niedziela, 8 listopada 2009

"Nie przyjmuje mandatu"

Tak. Dzis spozywajac kulturalnie piwo na schodkach kolo statoilu ogolnie odludnione miejsce pola a na gorze ulica, zostalismy z kolega zatrzymani przed patrol ktory wlepil nam z premedytacja i oscentacyjnie 100zl mandatu. Ja osobiscie, potym jak policjant zachowywal sie chamsko i po prostu nie czlowiek i nie szlo sie z nim dogadac aby pouczenie czy cos, odmowilem przyjecia mandatu bo takowe prawo mi przysluguje, poszedl wniosek do sadu grockiego i bede sie sadzil. Powiedzialem, nie przyjmuje bo nie mam z czego zaplacic, jestem bezrobotny, taka prawda. W dodatku z kolega nagralismy taka jakby audycje ktora tutaj zamieszczam.

http://w101.wrzuta.pl/plik/0J0Q7tNdCnf/doniczka

Tyle na dzis, ostatnio nie mam weny do rozpisywania sie.