Pierwszy etap zimy mozna uznac, za zakonczony, temperatura wczoraj oscylowala w okolicy 8 stopni C i bylo slonecznie, dzisiaj na ten przyklad pada deszcz i jest 4 stopnie. Korzystajac wczoraj z okazji ladnej pogody i swiezego powietrza postanowilem ze wkoncu sie rusze z domu, bo 11 dni nie bylem na rowerze, a poprzednio to i tak tylko w celach biznesowych ze to tak okresle z punktu A do punktu B. Jezdzilo sie wyjatkowo fajnie, bo wszystko sie roztapialo bylo slisko i trasa byla na prawde fajna technicznie a i sprawiala ze dosc czesto tracilo sie przyczepnosc. W kazdym badz razie SkyHill zaliczony ;) Chodz latwo nie bylo. Niedlugo musze sie udac na przeglad zeby gwarancji nie stracic, mysle ze teraz jakos na tygodniu bo i juz sprzet wymaga regulacji. Przebieg licznikowy to 198km, a w rzeczywistosci trzeba dodac jakies 60-70km, ktore zrobilem zanim zalozylem licznik.
Poza tym wyszla gra Back to the future, bedzie skladac sie z 5 epizodow, w lutym pojawi sie 2, i opowiada dalsze losy bohaterow, po filmie, gra ma klimacik i mowiac krotko to polecam, chodz ma wiele rzeczy ktore moga denerwowac, chodzby wepchniecie do fabuly Deloreana, ktore jest bez zadnego sensu i strasznie naciagane i niestety nie moge tego przelknac co psuje ogolne wrazenie. no i epizody przynajmniej 1 sa stosunkowo krotkie, bo przejscie pierwszego zajelo mi okolo 3h. Gre nazwalbym bardziej jako interaktywny film, gdyz gra polega na rozmowach i odgadywaniu roznych zagadek i mysleniu co zrobic w danej sytuacji.
Rowniez w ramach poszukiwania jakiegos serialu pomyslalem ze wkoncu zerkne okiem na serial Chuck, polecany przez wielu no i spodobalo mi sie, ogladam caly czas, niedlugo dogonie to bycia na bierzaco, bo serial nadal sie kreci. Symaptyczny luzny serial, w sam raz na odstresowanie sie, tworcy idealnie trafili w wymagania, bo jak pisalem jest luzny, nie trzeba przy nim myslec itd a jest fajny i momentami wesoly wkoncu to komedia. Bardzo szybko zzywamy sie z bohaterami.
What else ?
Dziura.. internetowa dziura. Nikt nigdzie nie dodaje zadnych filmikow, i nic ciekawego sie na sieci nie dzieje, w kazdym kregu. Po prostu jakis zastoj, ale coz moze sie to zmieni. Poza tym M sie do mnie odezwala, bylem lekko zaskoczony myslalem ze juz chce miec to za soba jakby, ale odezwala jak zwykle bedac malomowna. Wspomniala ze ma miec urlop wiec pomyslalem ze to idealna okazja aby sie spotkac, a tak o, zobaczyc sie pogadac luzno i nic wiecej, moze zakonczyc znajomosc bo tez o tym myslalem, ale napisala ze jedzie w gory, mysle sobie cool, ale na cale czas urlopu ? Odpowiedziala ze nie, no to mowie no to widzisz.. napislaem potem to jak chcesz i tyle. Nie chce sie spotkac jej sprawa, chociaz spotkajac sie okazala by troche szacunku, nawet do samej znajomosci, bo ja juz sie pogodzilem ze nie bedziemy razem i nie kocham jej juz, to pryslo niestety.
Poza tym trzeba sie niedlugo rozgladac za robota.. co mnie nie cieszy zbytnio.
poniedziałek, 10 stycznia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz