poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Denis rozrabiaka

Ciezko mi teraz znalezc czas aby napisac cos na bloga. Glownie dlatego, ze wtedy kiedy chce cos napisac mam wene i rece same leca mi do klawiatury to.. nie moge, bo musze wychodzic do pracy. A jak wracam z pracy to nie mam ochoty ani weny aby cos napisac. Rozpoczalem moje 2 dni wolnego wkoncu i jest problem, bo.. myslalem ze papierosy w domu sa, ja mialem tam swoja paczke, palilem, skonczylo sie ide jak zwykle do kuchni a tam lipa nie ma. No wiec poszukalem paczke ojca.. patrze 3 sztuki.. sobie mysle kurde.. ale po chwili odezwal sie we mnie urwis i rozrabiaka i po prostu wzialem jednego papierosa, glownie dlatego. ze mialem na biurku takiego dziurawego na czarna godzina leza sobie boguduchawinny i co wtedy kiedy mi jest potrzebny to go nie ma, ktos mi sprzatna go i pewnikiem wyrzucil, wiec musialem sobie odebrac. Ojciec sie wkurzy rano, ale nic.. musialem sobie zapalic, zwlaszcze, ze dopiero siadlem do kompa i normalne bym jeszcze ze cztery spalil. W lodowce po bezczelnym wypaleniu papieorsa znalazlem piwo.. piwo mamuski.. Schlodzony, chlodniutki Desperado.. mmm az mi slinka cieknie. Nie moge oprzec sie pokusie i zastanawiam sie nad skonsumowaniem go, ale znowoz po piwie bede chcial zapalic, potem cos porobie znowu bede chcial zapalic potem przed snem tez bede chcial zapalic.. no po prostu tragedia.. normalna tragedia. Bo nie ma.. jedyne co mam do palenia poz tym to herbata.. i green goo, ale nic nie zastapi prawdziwego "peta" jak mawia moj wieloletni kolega. Chodzi o same nazewnictwo "pet" a nie ze tak uwaza bo jest przeciwnikiem fajek, nie pali, ale sam uzalezniajaco i z premedytacja wciaga tabake.. szkodliwy dla zdrowia pyl tytoniowy (!) !!!!111one. No i niewesolo i nie wiem co czynic. Cholera dlaczego nie powiedzial mi ze nie ma wiecej fajek... bym inaczej podszedl do sprawy.. a tak jak to mawiaja.. Nalesnik na dywanie.... nalesnik na dywanie!! nie ma ze boli.. I tak wlasnie. Wczoraj tez byla misja nocna pt kryptonimem "zarowka" bo spalila sie zarowka.. i tak na samym dole jest, wyzej jest, wyzej nie ma, wyzej jest.. pedalska czerwona co nic nie widac i u mnie spalona.. no to poszedlem i podmienilem taka z przed wejscia pod piewnie bo tam nie potrzebna a mi potrzebna.. a ze bylem w innym stanie swiadomosci to emocje byly niezle... kropka nowe zdanie. Bo sobie siasiad musial jakas pedalska czerwona wkrecic co zar z papierosa daje mocniejsze swiatlo. Bo tak mial setke chyba czy 75 i dawalo i do gory, a tak to w ogole ciemno jak w dupie, bo sobie musial czerwona wkrecic. No i co.. Mialem jeszcze pisac pare zdan o samochodzie o planach, ale mysle ze to temat na inny temat :E I wlasnie nie wiem co robic.. swiadomosc braku papierosow, wzmaga chec jego zapalenia... Top Gear chyba wychodzi nowy odcinek jakos teraz, ale to tez bo trwa godzine, a nie mam papierosow i w ogole, lepiej jutro do sniadania obejrzec. Na chwile obecna nie wiem nic.


Koncze..
Ps. Zapalilbym sobie... :( :E

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz