sobota, 26 grudnia 2009

Brawo Policja

Naszło mnie aby napisać o dzisiejszej "akcji" Policji, jak ostatnio mi podpadli tak teraz czas na pochwałę. Już od dłuższego czasu na moim osiedlu w sąsiednim blogu, jakiś debil i kretyn, margines społeczny, pokolenie JP, puszczał tak głośno te żenujące beznadzieje komercyjne dla totalnych idiotów i przez totalnych idiotów "piosenki" hiphopowe nawołujące do nienawiści do Policji itp. Tak że było słychać na całym osiedlu, również w moim domu. Dziś to jest niedziela zrobił to również, myślę sobie eh mógłby kto na Policje zadzwonić, ale i tak pewnie nie przyjadą a tu proszę, palę sobie papierosa podjeźdza radiowóz wysiada dwóch Policjantów biorą pałki i idą, po chwili muzyka ustała, a po dłuższej chwili gościa zawinęli, brawa brawa.. musiał im podpaść skoro go zabrali bo normalnie dostałby mandat za zakłócanie spokoju. Mam nadzieje, że go spałowali ostro, nauczy się na drugi raz. Osobiście gardzę takimi ludźmi, i powinno się takich rozstrzeliwać.

poniedziałek, 21 grudnia 2009

Filmy 2009 - podsumowanie

Dawno nic nie pisałem, zbierałem się aby co napisać od dawna, ale jakoś nie miałem i wciąż nie mam zbytnio weny. Postanowiłem przedstawić tutaj krótkie podsumowanie filmów wyprodukowanych w dobiegającym do końca roku 2009r które osobiście obejrzałem, a było ich 16. Zacznę od filmów najgorszych.

Miejsce ostatnie 16. Bruno (2009)
Ocena 0/10
"Film" to totalna porażka, nawet nie wiem do kogo kierowana, film jest w ogóle nie śmieszny i obrzydzający, szkoda mi słów na tą produkcję. Jeden z najgorszych filmów jakie w życiu widziałem, a widziałem ich sporo.

15. Inglourious Basterds (2009)
Ocena 1/10
Jak to napisał pewien użytkownik forum "nie podobał mi się początek, środek oraz koniec", ale do rzeczy. Nigdy jakoś specjalnie nie przepadałem za produkcjami w klimatach II wojny ani produkcjami Tarrantino, wyjątkiem jest Pulp Fiction, w którym również żadnych rewelacji nie widzę, lecz jest to film dobry+, ale o Bękartach. Film do mnie całkowicie nie trafia, wiele scen uważam za bez sensowne, ciężko mi się skupiać teraz aby dokładnie wytknąć to co mi się nie podobało gdyż film oglądałem już jakiś czas temu a i po drodze były i inne filmy. Nie rozumiem zachwytów nad tym filmem. Do mnie on nie trafia kompletnie. Wszyscy zachwalali więc spodziewałem się czegoś naprawdę dobrego. Dostałem słabiutki film. Czułem się jakbym oglądał coś na miarę Cranka. Owszem kilka scen fajnych, ale efekty to za mało. Gra aktorów jak i sami aktorzy w ogóle tutaj nie pasowali. Ten film w ogóle nie miał fabuły, film o niczym. Dla mnie Bękarty to jeden wielki bez sens, brak jakiegokolwiek wątku, bo jak jakiś poruszają to go nie ciągną. Aż dziw, że udało im się to kino spalić bo i do tego miałem wątpliwości. Myślałem, że przynajmniej pociągną wątek tej Soszuanny czy jak jej tam i tego oficera niemieckiego który prędzej wzbudzał zażenowanie niż jakiś podziw czy strach na ekranie jak zresztą prawie każdy w tym filmie, ale nie, w ogóle tych wątków nie powiązali.. więc jaki sens miała ta scena na początku skoro jej potem w ogóle nie pociągnęli..W zasadzie prawie ze wszystkim w filmie tak było. Bez sensowne posunięcia. Brak jakiejkolwiek akcji. Może komuś się to podobało, że wszystko było absurdalne i groteskowe, mnie na odwrót. Chciałem bardzo aby coś mnie zaciekawiło niestety nic z tego. Co do muzyki to była zła, raz musiałem zrzucić słuchawki z uszu jakby mnie prąd kopnął. Podsumowując raz jeszcze DLA MNIE ten film to nieporozumienie.

Teraz mam mały problem bo mam aż 3 filmy z taką samą oceną to jest 2/10 i nie wiem jak je tu upchąć. No nic zrobimy tak, a więc raz jeszcze, miejsce...

14. Unborn (2009)
Ocena 2/10
Przejrzałem sobie parę screenów aby pokrótce przypomnieć sobie ten film. Dobra zrobię to szybko, fajna laska opętana przez złą siłę. Oklepane nie wyszło, nudne, wtórne nie ciekawe, tandetne i najważniejsze NIE STRASZNE, to miał być horror. Obejrzałem ten film tylko po to aby napawać swój widok aktorką i tutaj ten film swą rolę spełnia, stąd 2, a nie 0.

13. Crank 2:High Voltage (2009)
Ocena 2/10
Kontynuacja niezłej części pierwszej. Niestety porażka, film zrobiony dla kasy, tandetny i żenujący. 2 punkciki dzięki Amy Smart czy za coś jeszcze, nie pamiętam a i niechcę tracić czasu na przypominanie. Nie polecam, a jak wyjdzie część trzecia to będę trzymał się z daleka.

12. Prison Break: Final Break (2009)
Ocena 2/10
Króciutko. Ten dodatek kompletnie niepotrzebny, wszystko naciągane do granic możliwości nudne i bez sensowne.

11. Fast and Furious (2009)
Ocena 3/10
Jestem fanem motoryzacji jak również J. Brewster, wiec była to pozycja dla mnie obowiązkowa Spodziewałem się dobrego kina, dobrych wyścigów, fajnych samochodów, fajnych kobiet, fajnych scenek bez żadnego kiczu i tandety. Z tego co wcześniej wiedziałem to akcja miała się dziać w Meksyku, wiec byłem spokojny, bo przecież w takie klimaty nie da sie wetknąć kiczowatych komputerowych scen i wieś tuningu. Myliłem się. Co do tego ostatniego na szczęście nie było tego dużo, no ale było. to pierwszy minus. Dalej:
Szczytem dosłownie szczytem kiczu i tandety są sceny pościgowe w kopalni. Efekty gorsze niż w nowym Knight Riderze, totalny unrealizm i nie ma co się oszukiwać nawet w niektórych grach wygląda takie coś realniej. Pomijając już przebijanie się przez ściany, brak torów, chodź samochody jechały tak jak po szynach, idealnie równa nawierzchnia, każda lampka się świeci. Można rzec, ze każda wyczynowa scena była tandetna zaczynając od przejazdu nad wybuchająca cysterna. Tak bezczelnie widać, że jest to komputerowo robione, że aż chce się przestać oglądać. Poza tym w ogóle mało było tych scen z autami, zdecydowanie za mało JB,(pomijając fakt ze cały czas była w tej samej kiecce, która mi się nie podobała.) jak i ogólnie kobiet. Ciekawe, ze policji udało się zarekwirować Nissana GTR.. normalnie szacun, samochód który nie tak dawno ujrzał światło dziennie. Samochód z kategorii super samochód, gdzie przeciętny Kowalski czy Smith, a nawet jakaś gwiazda albo polityk może sobie wywiesić jako plakat na ścianie, samochód który jest możliwy do kupienia w Europie od marca tego roku. No ale policja już taki zarekwirowała. Można też się przyczepić ze Obraian z 3 samochodów (do tej pory, nie wiem po co brał 3) wziął Skylina, który jest kilka razy gorszy od tego GTR który jest jego następcą, no ale może to z sentymentu.
W zasadzie prawie cały film to kicz i tandeta, cały czas przypominają mi się takie sceny. Na plus sceny z samochodami, nie robione komputerowo i bez wieś tuningu no i sceny z JB.
Ciężko ocenić ten film. 3/10 w zasadzie tylko dzięki JB.(Jordana Brewster, jedna z moich ulubiona aktorka). Heh co ciekawe trzeci film który "ratuje" kobieta.

10. Pink Panther II (2009)
Ocena 4/10
Cóż, zawiodłem się na tym filmie, spodziewałem się po nowej jedynce czegoś lepszego. Oryginalne, pierwsze części "rządzą". Film robiony widać dla mas i kasy troszkę, nie był tragiczny, ale nie był też dobry. Poniżej oczekiwań.

9. Transformers II: Revange of the Fallen (2009)
Ocena 5/10
Film typowy dla mas, w dodatku ocieka amerykanizacją. Miała być rozwałka i była tylko tyle, dla efektów IMO warto obejrzeć, lecz też efekty psuje praca kamery w niektórych ujęciach. Pierwsza część była lepsza. W końcu pierwszy film o Transformerach. Z ciekawostek to producenci wydali kupę kasy aby uwaga.. komputerowo jeszcze bardziej ulepszyć Megan Fox. Tym razem kobieta nie ratuje filmu.

8. 2012 (2009)
Ocena 7/10
Mam mieszane uczucia z jednej strony dobry, z drugiej strony zły. Mimo wszystko film nie jest aż taki głupi, momentami naiwny i dziecinny, ale ogólnie był dobry plus świetny efekty z paroma wyjątkami. Jest to typ filmu który dostarcza rozrywki i na pewno będzie się do niego wracać. Czekałem na niego długo.

I znowuż mam trzy filmy z taka samą oceną, najgorzej będzie potem bo same 9 i weź tu wytypuj. Więc miejsce

7. Proposal (2009)
Ocena 8/10
Cóż lubię filmy z Sandrą Bullock, fajna komedia romantyczna.

6. Moon (2009)
Ocena 8/10
Świetne zdjęcia, dobry klimat i muzyka, ale niestety film mi się dłużył i nie był porywający, lecz spokojnie można go uznać za bardzo dobry.

5. Frequently Asked Questions About Time Travel (2009)
Ocena 8/10
Nietypowy film, ale bardzo przyjemnie się oglądało, film był ciekawy i ogólnie sympatyczny. Polecam fanom Sci-Fi ("przepraszam Science-Fiction")

4. Dom Zły (2009)
Ocena 9/10
Na miejscu 4 postanowiłem umieścić "Dom Zły". To historyczna chwila gdyż jest to film... Polski. Pierwszy polski film od 1994r, którego oceniłem pozytywnie. Film bardzo zagmatwany, trudny w zrozumieniu, momentami groteskowy, surrealistyczny z elementami czarnego humoru. Świetny, oddaje klimat tamtych lat, w dodatku mamy ciekawą sprawę kryminalną. Bardzo podobało mi się scena kiedy Pan w Czarnej Wołdze wyjął radio zabrane jakiemuś demonstrantowi, puścił kasetę a tam.. Dezerter- Spytaj Milicjanta. "Spytaj milicjanta on ci prawdę powie, spytaj milicjanta on ci wskaże drogę.. on ci wskaże drogę" Oceną 9 dałem lekko naciągałem po tym co przeczytałem w komentarzach, bo większości nie podoba się to, że przedstawia Polskę w negatywnym świetle, że powinno być kolorowo pięknie i bogato, gdzie Warszawa wygląda bogaciej i ładniej niż Paryż, jak w "Tylko mnie Kochaj". Jak to mówią żal.pl

3. Terminator Salvation (2009)
Ocena 9/10
Terminator był chyba najbardziej oczekiwanym przezemnie filmem w całym moim życiu. Jestem fanem świata Terminatora, lecz film miał wiele, naprawdę wiele rażących błędów i rozwiązań o których mógłbym pisać długo, np nie realna wizja świata postapokaliptycznego, co nie zmienia faktu, że jest u mnie na 3 pozycji. Miał też multum smaczków i plusów, pierwszy Terminator osadzony po Dniu Sądu.

Długo się nad tym zastanawiałem, bardzo, ale podjąłem decyzję, Te 3 filmy są u mnie na równi.
Miejsce Drugie:

2. Pandorum (2009)
Ocena 9/10
Niedawno obejrzałem już po raz drugi. Niesamowity klimat, świetne efekty, początek filmu rewelacyjny, lecz stopniowo z końcem poziom trochę spada. Trochę bym w tym filmie zmienił, trochę wyciął, trochę dodał, ale jest rewelacyjny. Lepszy od Event Horizon który został mocno zepsuty przez motyw piekła. No i spodobała mi się tutaj Antie Traue, czyżby znów kobieta pomogła filmowi ? To pytanie pozostawię bez odpowiedzi.

1. District 9 (2009)
Ocena 9/10
Myślałem długo, czy nie dać tu Pandorum, ale nie. Dlatego, że D9 jest pierwszym od dawna filmem SF wybijającym się ze schematu, nie robiony dla mas, akcja nie dzieje się w Ameryce, główna postać, nie jest super bohaterem. Nie jest zamerykanizowany, i głównie dzięki temu zajął pierwsze miejsce, za oryginalność, do tego dochodzą świetne efekty i podstawowe problemy życiowe, rasa ludzka pokazana w złym świetle, a nie, że sobie kosmici lądują w Ameryce są źli i chcą wybić ludzkość i pojawia się jeden który uratuje świat.. ziew. D9 nie jest taki jak wszystkie i to jest główna zasługa jego zaszczytnego miejsca.


Ps. I ciągle nie ma ani loga gadu, do numeru, ani licznika odwiedzin, kiedyś znikł i potem się pojawił, teraz coś nie chcę, będę musiał się za to wziąść

wtorek, 8 grudnia 2009

O komputerze, czyli budowanie opłacalnego zestawu jak najtaniej

Postanowiłem napisać jaki komputer sobie planuje kupić, co w najlepszym wypadku będzie w środku marca 2010r. W najgorszym nie wiadomo kiedy, ale co szkodzi sobie porozmyślać. Na dzień dzisiejszy za sprzęt jaki sobie złożyłem trzeba wyłożyć nieco ponad 1700 PLNow. Nie jest to wysoko kwota gdyż z obserwacji for jak i z życia ludzie kupują komputery za około 3000 złotych. Ja swój komputer kupiłem za 2500zł w roku 2002. Na ten czas zostało z niego tylko boxsowe chłodzenie na procesor, reszta była wymieniana. Włącznie z monitorem który po prostu swoje już wyświetlił, swój żywot zakończył efektownie wybuchem, sporą ilością białego dymu i sykiem, jak odchodzić to z hukiem jak to mówią.
No dobra przejdzmy do rzeczy co też sobie takiego złożyłem...

Procesor: AMD Athlon II x4 620 2.6Ghz

4 rdzeniowy dobry Athlon, co najważniejsze przyszłościowy, w moim przypadku nie ma sensu pakować się we wciąż dobre 2 rdzenie skoro za kilka lat w żadną grę nie będę mógł komfortowo zagrać, poza tym już na horyzoncie widać procesory 6 rdzeniowe, a ja komputer jak przecietny Kowalski na 2 lata nie kupuje tylko na 7 lub i więcej. W dodatku ten procesor jest najlepszy na rynku jeżeli chodzi o cena jakość. Można go kupić za 320zł, co jest kwotą śmieszną można powiedzieć za 4 jajka, a i jest wydajny. Dla porówniania Intel E8400 (najlepszy dwu rdzeniowiec) kosztuje 500zł. Aha dlaczego AMD a nie Intel, a no dlatego, że intel jest do ekstremalnego OC, którego ja przeprowadzać nie będę. Poza tym mają astronomiczne ceny jeżeli chodzi o procesory. Jednym słowem MOCNO się nie opłaca. Jeżeli chcieć 4 jajowca od Intele trzeba szykować około 700-900zł na sam procesor. W dodatku mi głównie zależy na GTA IV, która to wykorzystuje 4 rdzenie. I niedługo coraz więcej gier będzie je wykorzystywać, a jako że ja w gry prawie nie gram, tylko GTA i Coliny i ewentualnie parę tytułów, to tak a nie inaczej. W dodatku procesor cechuje się niskim poborem energii to jest 95W, jak na 4 jajowca to nie wiele, są takie co potrafią ciągnąć 140W. Ogólnie jest to bardzo dobry CPU. Technologia wykonania 45nm, cache ma niewiele, nie ma w ogóle L3, ale procesor ten dzięki temu potrafi wykorzystać pełny potencjał pamięci DDR3, na które się również decyduje.
Chłodzenie BOXsowe wystarczy, można kupić lepsze byłoby ładniej i można by kręcić ale po co jak nie będę kręcił na początek jak również ciecia kosztów.
Cena: Obecnie od 321-345zł, za 4 miesiące na pewno będzie dużo tańszy.

Płyta Główna: Gigabyte MA770T- UDP3
Cóż mogę napisać dobra i tania płyta pod pamięci DDR3, zbiera pozytywne opinie wygląd też ujdzie. Plusem płyt Gigabyte jest to że mają 2 BIOSY, np podczas aktualizacji BIOSa wyłączą prąd, inna płyta wtedy idzie do wyrzucenia, nie Gigabyte. AsRocka nie chcę gdyż kolorystyka jest tragiczna, jak widzę ich płyty to mi się rzygać chce a i nie są zbyt dobre, z kolei Asusy zbyt drogie.
Cena: Obecnie około 280zł

Pamięć RAM: GoodRam 2GB 1600Mhz CL9 DDR3
Kręcić ostro nie zamierzam, w przyszłości aby podnieść trochę jak będzie to wymagane więc stawiam na polskie GoodRamy, gwarancja wieczysta więc nie ma co się obawiać ogólnie dobre pamięci. Poza tym stosunkowo świeże DDR3 czyli szybciej wydajniej i mniej prądu. Dlaczego nie 1333Mhz ? a no bo różnica cenowa to tylko 10zł więc lepiej wziąść szybszą kość, w przyszłości dokupić taką samą i będzie 4GB w Dualu, na początek 2GB wystarczy, poza tym ciecia kosztów. Chodzi mi o to aby kupić komputer jak najtaniej i był dobry. Wolałbym 4GB ale to dużo większe koszta, a i tak system wykorzystywał by tylko 3.25GB bo więcej XP nie widzi.
Cena: Obecnie około 160zł

Dysk Twardy: Samsung 500GB
Nie wiem jaki model, to wyjdzie przy kupowaniu. Mniejszych nie opłaca się brać. Gdyż oszczędność kilkunastu złoty a dużo mniejsza pojemność. I dysk Twardy muszę kupić a nie zostać przy tym, gdyż ten jest głośny stary (tasiemka IDE) przez co brzydko w komputerze gorsza cyrkulacja powietrza i wolny. W dodatku zerowa pojemność na dzisiejsze czasy to jest 160GB
Cena: od 170-190zł

Obudowa: Obecnie dobre są Tacens, model Aquillo, bądź Prior, kwestia gustu. Cena taka sama. Ogólnie jak najtańsza i możliwa obudowa jeżeli chodzi o jakość wykonania i rozmieszczenie w środku. Swojej obecnej obudowy też nie zostawie gdyż jest tragiczna i pod względem wyglądu jak i działania. Szkoda słów aby się o niej rozpisywać
Cena: 130zł

Zasilacz: BeQuiet PurePower L7 430W
Obecnie ww model, z zasilaczami się zmienia, niektóre są na stanie inne nie, dobrej marki zasilacz w okolicy 400W wystarczy. Zasilacz jest rzeczą najważniejszą w komputerze, rzecz na której nie wolno oszczędzać, ale też nie ma sensu przesadzać.
Cena: Obecnie 199zł

Karta Graficzna: Palit Geforce GTS 250, Green 1024MB DDR3, 256bit
Tutaj najtrudniejszy wybór, rzecz ważna, multum wersji na rynku i tania nie jest. Na ten czas zdecydowałem się na najbardziej okrojony/ekonomiczny model GTSa 250, co znaczy okrojony ? Lekko mniejsza częstotliwość taktowania i mniejsza cena. Ceny tej karty, tylko modelu GTS 250 wahają się od 350zł do nawet 600zł. Ciągle zastanawiam się nad 512 a 1024MB pamięci ale lepiej jest wziąść 1024, gdyż 512 to standard obecnie i do takiego GTA IV nie wystaczy! Kupił bym 512MB i zaraz bym musiał wymieniać, lepiej dołożyć kilkanaście złotych i mieć kartę "na zawsze". Chce Geforca bo z Radeonów zadowolony nie jestem miałem sporo i chce wrócić do droższego GF. Jakby pokusić się o metaforę. To Geforce są jak samochody na benzynę, a Radeony są jak samochody na gazie. Geforce są to karty do grania, z radeonami zawsze jest problem tym bardziej że GTA jest pisane właśnie pod Geforca.
Cena: Obecnie 439zł w ESC.

To wszystko, cena końcowa to 1732 zł brutto. Plus trzeba będzie ponieść koszta przesyłki. Komputer będę kupował przez internet gdyż w moim mieście nie ma towaru, nie znają się ceny są mocno zawyżone. Co do monitora to zostałbym na razie przy tym co mam. Póżniej zmiana na 23 calowy LG LCD, w sam raz do oglądania filmów za obecnie 700zł. Do tego musiałbym dokupić sobie jakieś porządne słuchaweczki nawet i za 200zł. Składałem tez sobie jak najtaniej możliwe komputer to wyszło około 1300zł, ale jest to komputer przy którym po 2-3 latach nie dałoby się grać w gry. Myślę przyszłościowo.




niedziela, 6 grudnia 2009

Choinka

Zbliżają się święta więc postanowiłem napisać posta związanego ze świętami. Zastanawialiście się kiedyś czego akurat choinka stoi na święta ? Skąd się to wzięło. Odpowiedz znajdziecie tu i teraz. Otóż Choinka nie jest wymysłem chrześcijaństwa. Marcin Luter oglosił choinkę jako symbol narodzin Chrystusa. Ogłosił to w XVI w. Dopiero w 1840r niemieccy piekarze użyli jej w jakiejś reklamie i się rozniosło po świecie. I w tym czasie w Polsce i na Czechach rozpoczeła się produkcja bombek. Z kolei kościół katolicki gorączkowo sprzeciwiał się temu „pogańskiemu” obyczajowi rodem z protestanckiej części Europy co tylko wzmogło modę na tą protestancką, bożonarodzeniową choinkę jako przeciwieństwo katolickiej bożonarodzeniowej stajenki (protestanci nie uznają świętych). Pod koniec XIX wieku kościół katolicki musiał się „poddać” tej powszechnej modzie i przystał na choinkę także w katolickich domach i kościołach. I w Watykanie po raz pierwszy choinka stanęła w 1982 roku dopiero.


środa, 2 grudnia 2009

Slow kilka o GTA IV.. od strony negatywnej

W ramach nic nie robienia w danej chwili i oczekiwaniu na tzw "free time" postanowiłem napisać kilka słów o GTA IV, żeby było ciekawie skupie się tylko i wyłącznie na wadach tej gry. Przeszedłem już dość sporo (w grze mamy 90 misji, jeżeli nie pomyliłem się w liczeniu, a ja przeszedłem około 58) więc można już jakiś ogólny obraz gry uzyskać..
Pierwsza sprawa na jakiej się skupie to pieniądze w grze. W GTA 3 dostawaliśmy ogromne kwoty, ale o ile pamiętam na nic nich nie można było wydać. W GTA Vice City, mieliśmy dużo możliwości wydania naszego dorobku, głównie na posiadłości, a zarobki były nie adekwatne do proponowanych cen posiadłości i gracz nie miał możliwości ich zakupić wtedy kiedy są mu potrzebne, dopiero pod koniec gry. W GTA San Andreas zarabialiśmy już więcej i jakoś to wyglądało. Natomiast w GTA IV widać powrót do GTA 3. Pieniędzy zarabiamy mniej więcej normalnie. Tak jak w normalnym życiu. Lecz nie ma ich na co wydawać. Co bardziej boli to zachowanie głównego bohatera którego głównym priorytetem są pieniądze i wszystko dla pięniedzy tylko pieniądze i pieniądze. Pytam się po co ? Skoro ich nigdzie nie wydaje ? W jednej misji dostajemy 250 tys dolarów. (napad na bank, tutaj plus za realną kwotę takiego napadu, w GTA VC dostaliśmy 50 tys.) a jedyne na co w grze możemy wydawać pieniądze to na jedzenie kwoty od $1 do $5. Na ubrania (ceny jak w sklepach w normalnym życiu) ekskluzywny garnitur kupimy za 1000$ i jest to najdroższe ubranie w całej grze. Taksówki to średnio za przejazd za przejazd zapłacimy około 25 dolarów. Pozatym kilka razy wydamy na dziewczynę około 50$ wyjście i to wszystko. Na tym kończy się lista wydatków w GTA IV. Więc trochę razi zachowanie bohatera w grze który wzbudza sympatię, a wśród jego głównych priorytetów są pieniądze. Razi też licznik gotówki który wyświetla nam się cały czas nie wiadomo po co, gdzie z innych rzeczy zrezygnowano. Na ekranie mamy ilość kasy, radar, i wokól niego jako obwudka status życia i pancerza, o ile ubierzemy kamizelkę kuloodporną to wszystko. Jak zmieniamy broń to wtedy pokazuję nam się wizerunek broni i ilość amunicji i jak strzelamy również.
Kolejna sprawa to klimat. Powiem tak, twórcom aż za dobrze udało się odwzorować klimat normalnego życia, które jest nudne i szare. Tak samo mamy niestety w grze. Jak najbardziej może to bawić, bo możemy robić co chcemy, czego w normalnym życiu nie możemy, ale nie na dłuższą metę. Jestem w około 60 misji na 90 i po prostu już mi się gra nudzi. Pracodawcy też już nie są ciekawi, na początku byli, teraz to się ich nawet nie lubi. Nicko nie ma dziewczyny a jak uda mu się pójść na randkę to żadna potem z nim nie chce się spotkać :E Była Michelle aka. Karen, ale dlaczego nie ma to tajemnicy nie zdradzę. A no jest nijaka Kate. Ale jest osobą mocno wierzącą dziwną i w dodatku brzydką, spotkałem się z nią raz bo wymagała tego misja. W internecie (tak w grze korzystamy z internetu fikcyjnego naturalnie) na portalu jak jest fajna laska to się nie chce umówić a jak chce to potem nie chcą się spotykać. Mam nadzieje, że jakoś Nicko się z Karen styknie, ale szczerze w to wątpie. Wracając do stacji radiowych jest ich dość sporo, ale po prostu nie da się tego słuchać. Muzyka jest jak dla mnie kompletnie nie trafiona i nie ma na czym zawiesić ucha. W dodatku w każdej naszej kryjówce leci ona bez naszej woli w radiu i akurat są to tak tragiczne kawałki, że z premedytacją strzelam do radia. W dodatku żeby przestało grać trzeba wpakować cały magazynek. Po prostu totalna porażka jeżeli chodzi o radia. Jak bym musiał już coś wybrać to Vladivostok FM, gdyż jest jedna piosenka która je ok. Ogólnie w grze radia nie słucham wcale a to jest podstawa. Przypomnijmy sobie z Vice City stację emotion tudzież flash FM i jazda w stroną zachodzącego słońca palmy, dziewczyny drinki i git majonez. Marzy mi się aby zrobiono remaka vice city na najnowszym silniku GTA, to jest RAGE. Dodać kilka misja i mamy najlepszą grę na świecie. W dodatku wiele misji jest, że tak powiem zrobiono głupio. Np żeby dojechać na miejsce jakie mamy wyznaczone z ludźmi jakimiś to dojazd zajmuje 20 min realnego życia i potem np przegramy misje to znów musimy te głupie 20 minut marnować coby dojechać. Normalnie przemieszczam się głównie taksówkami bo po prostu nie chce mi się jeździć. Wsiadam wskazuje miejsce ENTER i w mgnieniu oka jestem. To chyba tyle z negatywnych rzeczy wiadomo w grze jest sporo błędów ale jaka gra ich nie ma.