sobota, 19 października 2013

Jestem konserwatystą technologicznym ?


Technologia pnie się na przód. W przypadku komputer kiedyś po prostu były i się korzystało, dzisiaj sprawa ma się trochę inaczej. Mianowicie pojawia się duża różnorodność w sprzęcie który umożliwia korzystanie z usług z których korzystamy na codzień, a to ciągnie za sobą pewne zachowania i styl bycia. Pojawiają się dyskusje i ludzie się zaczynają nie zgadzać w wielu kwestiach. Z tego wynika że zaliczam się do grona konserwatystów którzy stawiają na tradycję i sprawdzone rozwiązania (czy ktoś 10 lat temu myślał, że w przypadku komputerów będzie można użyć słowa tradycja ? :D amazing) 
Przykład. Niektórzy korzystają z internetu zawsze, w domu jak było dotychczas i poza nim, za pomocą smartfonów, w autobusach na przystankach, podczas spotkań ze znajomymi. Cóż ja tego nie pochwalam, dla mnie od internetu jest zacisze domowe, nie po to wychodzę na dwór aby robić tam to samo co w domu  Am I right ?  Oczywiście zdaje sobie sprawę, że internet "w kieszeni" może być przydatny, i w zasadzie jego przydatność będzie ciągle rosła, ale wielu ludzi po prostu przesadza.
Kolejny przykład. Rodzaj komputera. Sporo osób stawia teraz na laptopy, tablety a niektórzy nawet korzystają tylko ze smartfona. No cóż kolejny przykład do którego się nie zaliczam, dla mnie komputer to ma być stary dobry PC-et, skrzynka, monitor, klawiatura, mysz. Taki kącik, takie centrum dowodzenia co nadaje klimatu, w którym mogę grzebać i które jest korzystne cenowo, a nie że sobie biorą laptopa i idę z nim do łóżka czy do kibla i stukam w klawiaturę czy ekran podczas stawiania kloca.. no ludzie trochę powagi. Poza tym takie mobilne rozwiązania powodują ból szyi i w ogóle korzystanie z nich to dyskomfort, a tak mam duży monitor, wygodny fotel, pozycje komfortową wszystko duże, pod odpowiednimi kątami. 

A tak apropo technologi to w końcu się dorobiłem o czym od dawna marzyłem.. Mowa o dysku SSD, 128GB konstrukcja japońskiego producenta jest już w obudowie, teraz kompletuje wymagane pliki przed zbudowaniem nowego systemu. W końcu czas reakcji będzie zbliżony do ludzkiego mózgu a nie że człowiek traci godzinę dziennie na same czekanie. Teraz jakiś nowy kontroler ostatnio gdzie mignęło mi coś że steruje się ręką bez zakładania na nią niczego, aż w końcu, marzenie - system sterowany myślami, ale wtedy będzie pogrom. Obym dożył. Zalążki takiej technologi już są.

A tak apropo technologi 2, to niedawno byłem w kinie w CH, i troszeczkę czułem się jak w przyszłości. Przede wszystkiem ogromne punkty z dotykowymi ogromnymi ekranami, które spełniają wiele funkcji i są bardzo pomocne. Podjarały mnie te duże ekran jak w filmach SF. Były tam mapy, rozpiska punktów w sklepie plus wyznaczanie doń drogi. Aktualności związane ze sklepami, rozkład jazdy autobusów, program kina, i coś tam jeszcze, i ten dotyk jest dopracowany, chodzi jak trzeba.  Kolejna spraw to toalety. Zrezygnowano ze zlewów. Jest po prostu jakby parapert lekko pochylony ala marmum na który leci wody z automatycznego kranu, wystarczy przyłożyć rękę.. to samo z podajnikiem mydła, również automatyczny wystarczy przyłożyć rękę.. Sufit po krawędziach wypełnionony diodami LED zmieniających kolor. No i pisuary, też automatyczne ale to już staroć czyli fotokomórka wykrywa przeszkodę przed pisuarem, i w momencie jak ona zniknie, czyli odejdzie się to uaktywnia spłuczkę.