Zapewne zdziwi Was tak nietypowa pora posta 7.37 AM, pomyślicie, że wolne ma i siedzi jeszcze. Nic bardziej mylnego mam II zmiany i wstalem o 7.00 ! Wczoraj zachlalem po pracy! Mocniej i kac morderca mnie meczy. Korzystajac z wlasnej nieaktywnej juz strony internetowej (jako ze jest moja to mam dostep do tego co chce) zaczerpnalem praktycznych porad domowych! Niektore nawet z XIX wieku. I akurat zeby zrobic miksture na kaca nie mam dwoch potrzebnych skladnikow, czyli wszystko. Mianowicie szklanka wody z łyżeczką sody oczyszczonej i sokiem z całej cytryny. Wiec musze poszukac czegos innego.. jakis inny sposob.. MJ! ale nie mam, wiec tez paszka a i dzisiaj do roboty ide. Tak mnie glowa napierdziela ze zaraz mi rozsadzi! Ponadto mam nadmiar alkoholu w organizmie bo go czuje i miesza mi sie to ze smakiem czosnku ktory jadlem wczoraj do kolacji i zapewniam ze nie jest to przyjemne. Nie moge wytrzymac, bo ja ilosci kaca w zyciu moge zliczyc na palcach i jednej reki, wiec jest to dla mnie mimo wieku ciagle nowosc i cos annoying. Bo o wypilem browara w drodze z pracy do domu.. sobie mysle w domu trzeba jeszcze jeden bo to nie ma co, ale mocny wypilem.. sobie mysle.. cos malo, napilby sie jeszcze a wolnego i tak na razie nie ma to olac to i chlac. Wiec wsiadlem na rower i pocisnalem na stacje po kolejne 4 goolmany mocne.... ooo i wiem skad mam kaca.. po tych goolmanach bo po dobrym jakosciowo alkoholu kaca nie mam! A postawilem na goolmany bo tanie!
Tak poza tym wczoraj rowniez pisalem pewien wpis na temat dziewczyn..ale nie doczekal sie publikacji :E mianowicie pamietacie kiedy pisalem ze ta passa poznawania jakiejs na rok skonczyla sie z Patrycja ? Otoz mylilem sie. i 2010 rok mimo ze pozno i zly to przyniosl.. tak sam prosto pod nos, nowa znajomosc. Powiem nawet inaczej.. narzekalem na brak motywacji do pracy bardzo i ta osoba mi ta motywacje daje, jakas tam i na ten czas. Tymczasem ide, zalac gardlo jakas ciecza woda czy cola bo woda sie skonczyla chyba i potem wezme wykapie sie posiedze na kompie i o 13.30 pocisne do roboty..
Mowil Porucznik Michal.. ostatni ocalaly Nostromo 20.
Ps. Te porady domowe z XIX wieku i nie tylko na wszystko jednym slowem, postaram sie zainstalowac na tej stronie, ale musze popracowac nad forma i wygladem, bo jest to dlugie, a nie chce tego robic w formie wpisu.
sobota, 2 października 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz