czwartek, 26 listopada 2009

Tak bywa

Dawno nie pisałem na blogu, wiec pora by coś napisać, a nie wątpliwie życie toczy się dalej i coś się dziać musi, mimo ze może być to nic nie znaczące bądź nudne. Mam w głowie mnóstwo pierdółek i postaram się coś wybrać bądź wylosować z tego i o tym napisać.

1. INTERNET

Pierwsza sprawą jaką się zajmę i ma dla mnie znaczenie to jakość łącza internetowego w najgorszej sieci w Polsce, jaką jest multimedia.
Ostatnio zauważyłem drastyczny bo można rzec o 99% spadek prędkości pobierania przez protokół http, czyli "ze strony".
Nie chodzi o p2p torrenty bo z tego nie korzystam bo jest 0-8kB/s. W piątek świątek niedziele 24h na dobę, wszystko skonfigurowane dobrze porty nasłuchu itd, seedy peery nawet i po kilka tysięcy i wraz tak samo. A więc:

RS - nie działa, brak wolnych slotów. Praktycznie cały czas, jak działa to od 8-20kB/s z przerwami. 2 sek pobiera 5-20 sek stoi.

MU - tutaj jest dopiero ciekawie. W godzinach od 2 AM do 5 AM, jest MAX czyli 250kB/s, od godziny 6:30AM spada do 70kB/s od 9:00 AM do około 40kB/s potem do 30kB/s a od 17:00 do 23:00... 1-4kB/s smilies/shocked.gif
HF - tutaj nie miałem okazji testować przez 24h, ale jak włączam to ~25kB/s, teraz np próbowałem to 0 kB/s słownie zero. Włączyłem pobierało z 2 sek z prędkością koło 6 i się zatrzymało
ST - Podobnie między 25-35kB/s
I teraz ciekawie:
BF - wszystko ok cały czas max (między 17- 21 nie testowałem), odkryłem ten serwis wczoraj, niestety bardzo mało popularny, przez co bezużyteczny, liczę na osiągniecie jego popularności.
NL - podobnie cały czas maks, poza 17-22 wtedy spada do 70kB/s

Przyprawia mnie to czasami o furię, żeby człowiek u schyłku 2009 roku miał podobną prędkość pobierania jak 10 lat temu, a technika idzie na przód, nie tak dawno Stargate SG-1 odcinki oglądało się 80MB, a nawet i 20MB i człowiek się cieszył. Później dorwałem wersję wtedy "full wypas" to jest 350MB, po prostu radość dla moich oczu jak to oglądałem.. a dziś ? Nawet nie mogę na to patrzeć...
Przysłowie "Czego oczy nie widziały tego sercu nie żal" Sprawdza się tutaj w 100%. Teraz pomału standardem stają się tzw wersję 720p. W rozdzielczościach rzędu 1280x na ileś tam. Telewizja HD. Odcinki zajmują ~1,09GB. Oczywiście oglądam również 350-tki, ale mają źródło HD, więc jest różnica. I weź tu człowieku startuj po odcinek 720p z łączem z innej epoki. Dzisiaj łącze 1 mbit to nawet wstyd w niektórych kręgach.. w każdym bądź razie odkładam pieniążki żeby zapłacić zaległą zapłatę w nplay-u która opiewa na około 200 polskich złotych, na dzień dzisiejszy. Gdyż tam problemów nie miałem a i prędkość większa. Napisałem bym jeszcze wiele o nplay o jego sieci jak ona wygląda na moim osiedlu, ale to sprawa nawet na artykuł do poważnej gazety, więc teraz sobie daruję. Pomijam fakt, że przez to nie mogę wziąść szybszego łącza niż 4 mbit. Bo w nplay-u mam 2mbit od 12-24 i 4mbit od 24-12 za 59zł miesięcznie, a za 69zł miesięcznie jest już 6mbit w dzień i 12 mbit w nocy, z checią bym to wział ale z uwagi na siec jaka tu jest nie mogę. Pozwolę sobie na temat internetu już zakończyć gdyż za bardzo się rozpisałem.

2. FILMY I SERIALE

Rok 2009 obfituje w wiele dobrych pozycji filmowych. Już dawno nie było takiego małego wysypu dobrych filmów. Pozwolę przytoczyć sobie kilka tytułów. District 9, Terminator Salvation, Paranormal Activity, i Pandorum. Świetne filmy dorównujące starym dobrym produkcjom. Polecam obejrzeć je każdemu. Najlepsze jest to, że rok się jeszcze nie skończył.
W tym roku uświadczyliśmy również premiery serialu Stargate Universe. Niestety na chwilą obecną serial ten to nieporozumienie. Średnia dotychczasowych 9 odcinków to równe, marne 5/10. Nie jest dobrze, sezon 1 obejrzę raczej do końca, teraz ma być przerwa do marca i po premierze odcinka 10, który musi być dobry bo połowa sezonu, zadecyduje czy po przerwie oglądać dalej czy zrobić sobie przerwę do momentu wyemitowania całego pierwszego sezonu, w przypadku gdy odcinek 10, otrzyma ocenę mocno negatywną, powiedzmy mniej niż 4/10 i wtedy pobrać i obejrzeć "ciurkiem" co lepiej wpłynie na odbiór. W każdym bądź razie po 20 odc SGU sezonu 1 zadecyduję czy serial zasłużył u mnie na sezon 2.

Kolejnym miłym zaskoczeniem jest to, że Smallville wkońcu się podnosi z desek i możemy oglądać bardzo dobre odcinki z małymi wyjątkami w sezonie 9. Twórcy mocno starają się o sezon 10 to widać. Jak chcą to potrafią.
Porażkową premierą seriali jest zdecydowanie serial produkcji ABC słynący z takich produktów jak Lost, serial Flash Forward, mocno rozleklamowany, posprzedawany do 40 krajów w tym i do Polski kanałowi AXN. FF okazał się totalną klapą i zawiedzeniem, po dobrym pilocie reszta to pikowanie w dół. Serial jest nudny, tandetny zrobiony dla mas i obraża moją inteligencję. Twórcy zobaczyli dolary po Loście, który się kończy i myśleli, że to przyniesie sukces, wymyślili już sobie nawet 5 sezonów, dodali kilka aktorów z losta, podobny schemat, a tu supraise, supraise. Wątpię czy będą mieli drugi sezon nawet.
Odkryłem też znakomity serial Dexter, opowiadający losy seryjnego zabójcy który pracuję w policji i wyszukuję sobie ofiar, którzy mówiąc krótko są złymi ludźmi, rozpisywać się o nim nie będę, ale po prostu serial jest tak dobry, że mimo iż jest nie SF trafił w grono moich ulubionych seriali, a o to nie jest łatwo. Polecam każdemu. Całe szczęście, że jeszcze się nie skończył. Obecnie liczy sobie 4 sezony, po 12 odcinków każdy, czas około 55 minut. I w poniedziałek będzie premiera odcinka 10. Później niestety przerwa aż 9 miesięcy i ostatni 5 sezon. Gdzieś czytałem, że ktoś z produkcji serialu Oz(jeden z grona moich ulubionych seriali nonSF) maczał w tym palce co by się zgadzało. Typ kręcenia czas odcinka no i "wymiatanie" produktem. Myślę, że na temat filmów i seriali starczy.

3. PRACA

Jak wszystko będzie ok, to od stycznia zacznę normalną, prawdziwą pracę po 8h dziennie. Wiem, że nie powinienem no ale nie mogłem się powstrzymać i już zakładam jaki komputer kupie kiedy to będzie co będe z nim robił itak dalej z każdą kolejna wypłatą coś co sprawia mi radość. Komputer, samochód itd. Dość o pracy. Może w końcu mi się uda. Ze wszystkim zawsze sobie zakładam jak będzie i tak dalej po prostu czasami trzeba trochę pożyć marzeniami a poprawi to samopoczucie i pozwoli się odbić od szarej rzeczywistości, już jako dziecko 12 letnie wyobrażałem sobie jaki będę miał samochód gdzie będę jeździł gdzie będę parkował itd. Wtedy marzyłem o polonezie.. tak miałem realne marzenia.

4. FIZJOLOGIA.. a może FIZJONOMIA, już się pogubiłem jest późno jestem zmęczony

Cały czas próbuję wbić się w jakiś tryb życia, chodzi o spanie wstawanie itd. Udało mi się można powiedzieć po cięzkich próbach osiągnąć zamierzony sukces czyli wstawanie o 5 rano, no ale uciekło mi to znów i kładę się spać kolo 24 i wstaje koło 9. Więcej nie będę się rozpisywał a mogę długo, po prostu czuję że dość spory wpis się tworzy i już mnie ręce bolą, jestem zmęczony zaczynaja pojawiać się błędy literówki i zegar nie ubłaganie odlicza kolejne sekundy.

5. URWANY KONIEC

Chciałem napisać jeszcze o trasach rowerowych, o bluszczowej, o modyfikacjach tych terenów, o progresie OC w komputerze, o klimacie, o grypie świńskiej, o samochodach, o koleżance (chyba :E) a w zasadzie o tym co zrobiła :E, o papierosach bo podrożały i przekroczyły moją barierę (ja z przed kilku laty "Jak paczka papierosów będzie kosztować ponad 5zł to rzucam palenie"), o cenach paliwa, o rynku paliwowym o jakości paliw, o ataku hackerów i kradzieży tysięcy haseł do kont na naszej klasie, allegro itd., o alkoholu, o wątrobie i o Kolesiu który dziś na Bluszczowej szukał bloku mieszkalnego !! lol2. Napisze w skrócie.. Zapada zmrok wracam z bluszczowej tą drogą ciemno dookoła nic sama natura, nawet droga nie asfaltowa tylko gruntowa a i też daleko jej od tego. i jedzie Fiat Seicento, zatrzymuje się i pyta się mnie. Przepraszam gdzie tu jest Bluszczowa 3. Odpowiadam, że ta ulica to Bluszczowa tutaj obok ten wielki opuszczny dom to Bluszczowa 4. I mówie, że może tam wcześniej ten dom bo to jednyny zamieszkany na tej ulicy. Koleś mówi, tamten to Bluszczowa 7. Mówie ten obok 4 opuszczony a dalej to nic nie ma, tylko działki nikt tam nie mieszka. Koleś do mnie. No ale ja bloku szukam!.. padłem :E Tak może wydawać się to mało śmieszne, ale być na miejscu zmrok dosłownie nic sama natura pustki itd etc a facet bloku szuka. Mówię to nie wiem tu nic nie ma, a on dobrze dzięki to ja sobie zadzwonie jeszcze. No i tak to mniej więcej wyglądało. Dobra kończe, pisał bym jeszcze sporo ale już nie mogę jestem zmęczony plecy mnie bolą ręce i czas ponagla.. Trzymajcie się

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz