poniedziałek, 11 lipca 2011

Ksiazki

Hello Folks. Jestem obecnie 3 dzien chyba nad morzem, siedze sobie teraz na balkonie, na laptopie, lece na bateri piwko se pije, papieroska sobie pale, widok na auto jest, jednym slowem git majonez... chodz w zasadzie to dwa slowa. Chcialem poruszyc temat ksiazek, co mnie dzis zdenerwowalo i o czym chcialem napisac. Mianowicie bylem dzis min w empiku gdzie ksiazek jest sporo, mysle sobie kupie sobie jakas do poczytania, gdyz jest w czym wybierac. Min to co na szybko tam znalazlem, to np ksiazki popularno naukowe Stephana Hopkinska, jak rowniez bestsellery, gdzie byla np ksiazka Beara Gryllsa w ktorej to sa zawarte wszystkie wskazowki docztyczace prztrwania i nie tylko, byla rowniez dosc gruba ksiazka wlasnie SH, Richarda Dawkinsa etc. ale moje zdziwienie wywolaly ceny ow ksiazek, w zasadzie nie mozliwe jest kupienie ksiazki w cenie ponizej 40zl. Te ktorymi bylem zainteresowany kosztowaly od 25zl od cieniutkiej ksiazeczki do 80zl! za ksiazke! Uwazam ze jest to gruba przesada, gdybym chcial kupic tytuly ktore mnie interesowaly musialbym wydac okolo 200zl! I ludzie sie dziwia ze mlodziez nie czyta ksiazek i siedzi przed komputerami etc. Nie dziwota z takimi cenami, skoro za darmo mozna sobie pobrac film z interentu i go obejrzec. Wiekszosci ludzi nie stac na wydanie tych 40zl za ksiazke, sam bym chetnie kupil pare tytulow ale zrezygnowalem z uwagi na ceny! Zakupilem jedynie ksiazke mojej mamusce, za 33zl opowiadajaca o zyciu psa jamnika z jego oczu, czyli tak jakby on pisal ksiazka, zdazylem przebrnac przez kilka stron i ksiazka jest dosc fajnie i humorystycznie napisana, sami wiecie jaki mam stosunek do psow zwlaszcza do jamnikow, gdyz mialem jednego 15lat i w zasadzie byl dla mnie jak brat gdyz dorastalismy razem i do dzis dnia nie moge sobie darowac jego uspienia, lecz byl juz w stanie krytycznym. Ale bardziej sobie nie moge darowac tego procesu ze to tak okresle. Musialem go oddac pani weterynarz i wiecej go na oczy na widzialem, odchodzil sam w jakims pewnie strasznym dla niego pomieszczeniu, wolalbym bym byc przy nim gdy odchodzi. Strasznie mnie to przesladuje, no ale co moglem zrobic ? Technika jeszcze nie jest na tyle rozwinieta aby mozna go bylo naprawic. Ale coz takie zycie po prostu trzeba z tym zyc :( W sumie tez chcialem zeby go wylaczyli (wole takie okreslenie) i oddali cialo i aby go pochowac gdzies, niestety mieszkam w bloku, wiec nie mam tam nigdzie miejsca, nie mam zadnej dzialki ani w miescie.. a nawet w wojewodzctwie nie ma cmentarza dla zwierzat. Ale ok starczy juz o tym bo nie lubie do tego wracac. W koncu mial byc to wpis na temat ksiazek.
Ogolnie to pogoda nad morzem jest nienaganna, to bedzie najlepsze okreslenie i o. Cheers and beers. And MJ, lecz nie mam za bardzo tutaj opcji do uskuteczniania tego.
Kuniec. Japąk. Ide rozpalac grilla.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz